409
Miałem własne doświadczenia z ChatGPT. O bocie mówi się w mieście i oczywiście chciałem wiedzieć, o co tyle szumu.
Moje doświadczenie z ChatGPT
ChatGPT ma być pomocny w podsumowywaniu, a także tłumaczeniu tekstów, znajdowaniu argumentów na określone tematy i ogólnie eksperymentowaniu z językiem. Dlatego chciałem też raz „porozmawiać” z chatbotem.
- Interesowało mnie głównie to, jak poprawne, sensowne lub kreatywne są odpowiedzi ChatGPT. Jeśli chodzi o to pierwsze, mogę tylko powiedzieć, że wiedza ChatGPT jest ograniczona do roku 2021, a bot tworzy stwierdzenia na podstawie prawdopodobieństwa. Nie oznacza to, że udzieli poprawnych odpowiedzi. Dlatego też należy je traktować z przymrużeniem oka. Interesujące było dla mnie to, że sztuczna inteligencja wielokrotnie odnosi się do tego, w jaki sposób generuje swoje wypowiedzi i że nigdy nie należy im całkowicie ufać.
- Wyniki również nie były dla mnie znaczące. Nigdy nie czułem, że na przykład argumenty za dyskusjami na pewne tematy były wystarczająco rozstrzygające, by przekonać mnie lub innych. Zauważyłem też, że ChatGPT po prostu stosunkowo szybko się powtarza i zawsze zaznacza, że nie należy mu wierzyć. Dlatego nie przekazywałbym botowi żadnych prywatnych lub biznesowych danych. Jeśli myślisz, że szybko otrzymasz dobrze uzasadnione podsumowanie artykułu, to moim zdaniem jesteś w błędzie, bo jakość odpowiedzi zawsze była słaba i monotonna.
- Sztuczna inteligencja jest również często kojarzona z kreatywnością. Jednak podobnie jak termin „inteligencja”, „kreatywność” jest pojęciem kruchym i subiektywnym. Dla mnie w każdym razie odpowiedzi ChatGPT wcale nie były kreatywne. Pomysłowe opowiadanie chatbota brzmi dla mnie jak nic więcej niż nudny ciąg głównych zdań, a wiersz wygląda jak to, czym jest: konstrukcją słów opartą na prawdopodobieństwie. Jeśli chcę usłyszeć coś poetyckiego o miłości, często pojawiają się słowa takie jak „serce”, „radość”, a nawet „smutek”.
Mój wniosek na ChatGPT
Krzyki entuzjazmu niektórych osób i przerażające scenariusze horrorów innych dzwoniły mi w uszach, gdy patrzyłem na ChatGPT.
- Nie rozumiem tego całego szumu. Oczywiście taki chatbot jest z pewnością przełomem w badaniach nad sztuczną inteligencją. Ale dla mnie osobiście ChatGPT nic nie zmienia.
- Nie czuję, że całe pisanie może być wykonane za mnie przez bota bez konieczności ciągłego sprawdzania, co mówi. Pomijając fakt, że nigdy nie uznałbym tekstów SI za swoje.
- Ale nie martwię się też, że teksty AI dorównają lub nawet przewyższą moje, więc ludzie tacy jak ja mogliby zostać zastąpieni przez ChatGPT.
- Nie mam też wrażenia, że ChatGPT uzurpuje sobie dominację nad światem i zniszczy ludzkość. To może być sztuczna inteligencja, ale nie wydaje mi się aż tak zaawansowana.
- Może po prostu nie jestem wystarczająco inteligentny, aby zdać sobie sprawę z prawdziwego potencjału ChatGPT. Być może za kilka lat udowodnię, że się mylę. Ale na razie nie mam ani nadziei, ani obaw, że chatbot cokolwiek zmieni.