Europejskie etykiety energetyczne są już dobrze znane każdemu konsumentowi, w przeciwieństwie do nowych klas efektywności energetycznej. Zgodnie z przepisami unijnymi, do 2030 roku wszystkie urządzenia gospodarstwa domowego podlegające etykietowaniu muszą zostać zakwalifikowane do nowych klas efektywności energetycznej. Proces, który może równie dobrze prowadzić do dezorientacji wśród konsumentów.
Nowe klasy efektywności energetycznej – oto co stoi za nowym przydziałem klas od A do G
Około 30 lat temu wprowadzono unijną etykietę energetyczną, która obecnie zdobi wiele elektrycznych urządzeń gospodarstwa domowego. Od 1994 roku wielu producentów jest zobowiązanych do klasyfikowania swoich urządzeń w skali klas efektywności energetycznej od A do G zgodnie z oficjalnymi specyfikacjami UE. Z biegiem lat konieczne stało się ponowne zdefiniowanie klas efektywności energetycznej i 1 marca 2021 r. weszły wówczas w życie nowe specyfikacje.
- Klasyfikacja klas efektywności energetycznej od A do G oparta jest na amerykańskim systemie klasyfikacji i odpowiednio klasa efektywności energetycznej A wyróżnia urządzenie domowe, które ma stosunkowo niskie zapotrzebowanie na energię, natomiast urządzenie w klasie efektywności energetycznej G ma wysokie zapotrzebowanie na energię.
- Z biegiem lat technologia znacznie się rozwinęła i na rynku pojawiało się coraz więcej urządzeń AGD, które zużywały znacznie mniej energii niż „stare” urządzenia o klasie efektywności energetycznej A. Aby oddać sprawiedliwość nowym urządzeniom domowym, do A dodano pierwszy znak plusa, a z czasem dołączyło do niego kilka kolejnych.
- W skrócie: Unijna etykieta energetyczna, która miała być pomocą w podejmowaniu decyzji przez konsumentów, stawała się coraz bardziej myląca ze swoimi licznymi znakami plus za klasą efektywności energetycznej i dlatego została zmieniona. Nowe klasy efektywności energetycznej mają obecnie naprawić to niedociągnięcie i dostarczyć więcej informacji zamiast zamieszania.
- Z tego powodu dwie pierwsze klasy efektywności energetycznej A i B nie będą na razie zajmowane, przynajmniej nie będą tam grupowane dotychczasowe urządzenia gospodarstwa domowego. Wszystkie one zostaną „zdeklasowane”, aby urządzenia z nowymi, innowacyjnymi i energooszczędnymi technologiami mogły być odpowiednio oznakowane.
Nowa unijna etykieta energetyczna – co powinieneś wiedzieć
Na pozór nowa klasyfikacja klasy efektywności energetycznej jest na pierwszy rzut oka mało zauważalna. Dotychczasowy podział na klasy efektywności energetycznej od A do G pozostaje bez zmian. Zmieniły się natomiast specyfikacje, według których ocenia się urządzenia, dlatego klasy efektywności energetycznej A i B nie są na razie zajęte.
- Konkretnie oznacza to, że urządzenia, które są już znane i dostępne na rynku, takie jak lodówki czy telewizory, zostaną zdeklasowane. Niewykluczone, że np. urządzenie AGD, które wcześniej było zakwalifikowane do klasy efektywności energetycznej A+++, teraz znajdzie się w klasie efektywności energetycznej D. UE wyznaczyła odpowiednie terminy dla producentów na zmianę klasyfikacji nowo produkowanych urządzeń AGD.
- Zmiana odbywa się stopniowo i na przykład od marca 2021 roku wszystkie nowo wyprodukowane telewizory i monitory, zmywarki, lodówki i zamrażarki, szafy do przechowywania wina, a także pralki, w tym pralko-suszarki, jak również lampy i oprawy oświetleniowe muszą być klasyfikowane w odpowiedniej nowej klasie efektywności energetycznej. Cały proces tworzenia nowych etykiet efektywności ma się zakończyć do 2030 roku.
- Tip: Konsumenci będą szczególnie zainteresowani nowym kodem QR na unijnych etykietach energetycznych. Kod QR pozwala szybko i łatwo pobrać dalsze informacje techniczne dotyczące urządzenia AGD.
