193
Ladybird to nowa przeglądarka, która zostanie uruchomiona dopiero w 2026 roku, ale ma się znacznie różnić od poprzednich przeglądarek internetowych
Oto, co kryje się za przeglądarką Ladybird
Chociaż pierwsza wersja alfa dla systemów Linux i macOS ma zostać uruchomiona dopiero latem 2026 roku, pomysł nowej przeglądarki internetowej jest już na ustach wszystkich. Wynalazca i programista Andreas Kling i jego współzałożyciel Chris Wanstrath tworzą coś zupełnie nowego z „Ladybird”.
- Pracują nad projektem od lipca 2022 roku, a przeglądarka ma być naprawdę niezależna. Jest to możliwe dzięki temu, że zespół nie wykorzystuje istniejącego kodu z innych przeglądarek, ale zamiast tego koncentruje się całkowicie na opracowaniu nowego silnika – opartego na standardach internetowych.
- Celem jest zbudowanie stabilnej i bezpiecznej przeglądarki dzięki mniej złożonej bazie kodu i otwartej sieci, w której prywatność pozostaje chroniona.
- Nowa przeglądarka została napisana w języku C++, co zostało częściowo skrytykowane, ponieważ istnieją już bezpieczniejsze i nowocześniejsze języki programowania. Ponieważ Ladybird była pierwotnie częścią hobbystycznego projektu SerenityOS, główny programista Andreas Kling używał go głównie z powodu osobistych preferencji, jak podano na stronie internetowej.
- W międzyczasie Ladybird oddzieliła się od systemu operacyjnego SerenityOS, dlatego też poszukiwane są nowe alternatywy. Nad projektem pracuje obecnie czterech stałych pracowników i wielu wolontariuszy – w tym kolejny język.
Jak Ladybird się finansuje
Według strony internetowej, jedną ze szczególnych cech nowej przeglądarki internetowej jest to, że nie ma ona na celu zarabiania na użytkownikach. Niemniej jednak zespół potrzebuje pieniędzy na Ladybird, które otrzymuje wyłącznie od darczyńców i sponsorów.
- Działa to również od lipca 2024 roku za pośrednictwem organizacji non-profit Ladybird Browser Initiative.
- W zależności od przekazanej kwoty sponsorzy otrzymują status premium, złoty, srebrny lub brązowy. „Shopify” jest uważany za sponsora premium i zainwestował 100 000 USD. „Tuple” jest brązowym sponsorem z 5 000 dolarów
- Zespół wyraźnie zaznacza, że nikt nie może kupić miejsca w zarządzie – ma to również gwarantować niezależność.