192
Termin „bottle episode” pochodzi z branży filmowej. Termin ten został stworzony przez amerykańską autorkę i producentkę Leslie Stevens.
„Bottle episode” – małe określenie z dużym wydźwiękiem
Za terminem „bottle episode” kryje się coś bardzo elementarnego, zwłaszcza dla branży filmowej, a mianowicie duże pieniądze.
- Termin „bottle episode” lub „bottle show” został stworzony w latach 60. przez producenta Leslie Stevensa. Za branżą filmową stoją ogromne pieniądze i większość produkcji bardzo szybko przekracza barierę miliona. Dotyczy to tym bardziej rozbudowanych produkcji filmowych, takich jak Star Trek, James Bond czy Spider Man.
- Stevens, który w tym czasie produkował odnoszący sukcesy serial telewizyjny „The Outer Limits”, był naturalnie zainteresowany utrzymaniem kosztów w ryzach. I tak, w duchu maksymalizacji zysków, powstał odcinek o nazwie Bottle.
- Znaczenie słowa „bottle episode” jest następujące: Po prostu wyciągnąć odcinek filmu z butelki jak dżin. W szczególności Stevens miał na myśli: Że odcinek jest produkowany przy najmniejszym możliwym wysiłku, co odpowiednio skutkuje stosunkowo bardzo niskimi kosztami.
- With the least possible effort oznacza, że sceny są produkowane z „tylko” kilkoma aktorami, o ile to możliwe. Przykładowo, „odcinek w butelce” mógłby wyglądać następująco: aktorzy znajdują się w kuchni. Podczas gdy przygotowują posiłek na spotkanie z przyjaciółmi, omawiane są pewne problemy. W miarę postępu odcinka dołączają do nich znajomi, aby nieco ożywić fabułę.
- W skrócie: „Bottle episode” stara się osiągnąć jak najlepszy efekt przy bardzo ograniczonych zasobach, takich jak pieniądze i czas. Nie ma prawie żadnych kosztów związanych z kręceniem scen, ponieważ wszystko, co niezbędne, jest już dostępne. Nie są potrzebne ani drogie sesje zdjęciowe, ani skomplikowane akrobacje, ani nawet efekty specjalne.